Kolor: bursztynowy kolor - to efekt leżakowania 25 lat w beczce po sherry;
Zapach: marmolada, marcepan, cukier pudrer i świeżo zmielona kawa. Aromat dymu odszedł w zapomnienie, zastąpiła go woń dębowych tanin;
Smak: wyśmienita tęga struktura, sherry walczy z dębiną o dominację w smaku;
Finisz: długi, gorszka czekolada;
Świetna whisky do picia po obiedzie, tak pełna i bogata, że stanowi deser sam w sobie.
Gorzelnia Glenfarclas otrzymała pozwolenie na destylację w 1836, kiedy właścicielem był Robert Hay. Niespełna trzydzieści lat później została odkupiona przez Johna Granta za 512 funtów, ze względu na śmierć założyciela gorzelni. Już od 6 pokoleń destylarnia prowadzona jest przez tę samą rodzinę Grants, posiadając całość jej udziałów. Jest to jedna z niewielu destylarni będących w rękach prywatnych, z tego względu możemy cieszyć się bogatym portfolio marki. Ciekawostką jest fakt, że na butelkach widnieje napis Highlands, leżąc w samym sercu Speyside. Wynika to z sytuacji, w której destylarnia była otwarta przed wydzieleniem podregionu Speyside z regionu Highlands.